Back to home
pani ma relaks, Portugalia, przewodniki

„Ladies Break” w Porto, czyli subiektywny przewodnik (nie tylko) dla kobiet

Wpis ten otwiera nową serię przewodników skierowanych głównie (choć nie tylko) do kobiet. Będę w nich proponować idealne kierunki na kiludniowe wypady z przyjaciółką czy siostrą, koncentrując się na tym, co my, fajne kobiety lubimy najbardziej, czyli będzie ładnie, zdrowo, odrobinę sportowo, bardzo relaksująco i smacznie.

Jako pierwszy kierunek dla projektu „Ladies Break” wybrałyśmy z przyjaciółką jedno z najpopularniejszych i najpiękniejszych miast Portugalii, od którego nazwy pochodzi nazwa kraju, czyli Porto. Spędziłyśmy w nim cudowne trzy dni, na podstawie których powstał niniejszy przewodnik. Zaciągnęłam też języka u znajomych Portugalczyków, aby zaoferować Wam również kilka wskazówek od stałych bywalców. Dowiecie się z tego artykułu gdzie najlepiej się zatrzymać, czym poruszać się po mieście, jakich atrakcji nie przegapić i w czym się rozsmakować odwiedzając malownicze Porto.

Noclegi

Największe skupisko hoteli i hosteli w Porto, rozciąga się od stacji metra Trindade w dół do rzeki. Jest  to również najatrakcyjniejszy turstycznie rejon, z którego do większości wartych odwiedzenia miejsc można dojść pieszo lub łatwo i szybko dojechać. Ja gorąco polecam Nice Way Porto Hostel, który znajduje się w odległości 10 minut spacerkiem od głównej promenady nadrzecznej i dysponuje zarówno tanimi pokojami wielosobowymi, jak i przestronnymi „dwójkami” z łazienką. Jeśli natomiast chcecie pomieszkać jak miejscowy, skorzystać możecie z oferty wynajmu prywatnych mieszkań na AirBnb.

Zarezerwuj najlepszy nocleg w Porto

Transport

Najszybciej i najtaniej dostaniemy się z lotniska do centrum Porto metrem (główna stacja w centrum to Trindade). Potem mamy do wyboru bardzo tanie taksówki, autobusy, metro i trzy linie turystycznych tramwajów, które zatrzymują się przy najważniejszych zabytkach. Bilety na autobusy i metro, czyli karty „Andante” kupujemy w automatach dostępnych na większości stacji (co ważne: każda osoba musi mieć swoją oddzielną kartę). Karty doładowujamy na ilość przejazdów (jeden przejazd = jedna godzina w różnych liniach tej samej strefy). Obsługa automatów jest bardzo prosta, a kary za jazdę bez biletu bardzo wysokie (poza tym to mega niefajnie jeździć na gapę). Jednak ze wszystkich dostępnych w Porto opcji, najbardziej polecam rower, który możemy wypożyczyć na cały dzień za 8-9 euro. O mapę ścieżek rowerowych (a jest ich mnóstwo) możemy poprosić w wypożyczalni. A wtedy już tylko młodość, radość, wiatr we włosach i przystanki na kieliszek dobrego wina (policja w Porto patrzy bardzo łaskawie na rowerzystów, ale oczywiście nie przesadzajmy z tym winem).

Atrakcje

Co warto zobaczyć w Porto, co zjeść, czego nie przegapić? Zakładajcie wygodne buty, wskakujcie na rower i ruszajcie odkrywać to piękne miasto według poniższej listy.

Cais da Ribeira – zwiedzanie miasta polecam zacząć od spaceru nadrzeczną promenadą Cais da Ribeira- to miejsce, do którego będziemy wracać o każdej porze dnia by podziwiać widok na drugą stronę rzeki, majestatyczny most Luisa I i wykładane kafelkami w charakterystyczne portugalskie wzory kamienice, by skosztować oprószonych morską solą smażonych papryczek, napić się słodkiego porto o zachodzie słońca lub, po prostu, usiąść na brzegu gwarnego deptaku i obserwować kolorowy tłum.

Jardim das Virtudes – ukryty ogród w środku miasta z fragmentami starych murów wkomponowanych w zieleń. Cicho, pusto i spokojnie, gdyż park jest mało znany i rzadko odwiedzany przez turystów. Idealne miejsce na popołudniowy relaks na trawie.

Jardins do Palácio de Cristal – piękny, bardzo zadbany ogród pałacowy (pałacu już nie ma), z którego rozciąga się widok na rzekę Douro.

Rota do Chá – bardzo klimatyczna i przytulna harbaciarnia z przeogromnym wyborem aromatycznie parzonego złotego napoju.Porto Wine caves – wystarczy przejść z centrum na drugą stronę rzeki, do dzielnicy zwanej Gaia, aby znaleźć się w winnym świecie. Gorąco polecam wybranie się na jedną z wielu zorganizowanych wycieczek po winnych piwnicach Porto (Ferreira, Croft, Offley, Sandeman), w ramach których możemy dowiedzieć się co nieco o historii wina, sposobie jego wytwarzania i oczywiście skosztować tych szlachetnych trunków. Prawdziwi miłośnicy wina, mogą być zainteresowani wycieczką do winnic w dolinie rzeki Douro.

Livraria Lello – księgarnia Livraria Lello e Irmao  to  jedna z trzech najpiękniejszych księgarni na całym świecie według Lonely Planet. Jest to też wyjątkowe miejsce dla miłośników Harrego Pottera, gdyż to wnętrze tej właśnie księgarni, z charakterystycznymi, fantazyjnie zakręcającymi schodami, znalazło się w słynnej powieści o młodym czarodzieju.

Café Magestic – ta kawiarnia z pięknym wnętrzem w stylu lat 20-tych to kolejna gratka dla fanów twórczości J.K.Rowling, która podczas 10 letniego pobytu w Porto często tu przesiadywała i pisała kolejne rozdziały swojej słynnej książki.

Monsteiro da Serra Pilar – plac położonego na wzgórzu kościoła i klasztoru Monsteiro da Serra Pilar to jeden z najwspanialszych punktów widokowych w Porto. Zobaczymy z niego solidną konstrukcję mostu Ludwika I, nabrzeżną dzielnicę Ribeira ze starymi kamienicami i turystyczny nadrzeczny deptak.

Życie nocne – jeśli będziecie w Porto w piątkową lub sobotnią noc, koniecznie wybierzcie się w klubowo- barowe zagłębie miasta, ciągnące się od Galerias de Paris do Café Piolho.

Miguel Bombarda – ulica galerii sztuki, ja polecam jednak wybrać się tam w poszukiwaniu street- artu.

Foz do Douro – moje ulubione miejsce w Porto, czyli plaża przy ujściu rzeki Douro do oceanu, na której można zrelaksować się, zjeść świeże owoce morza i napić kieliszek dobrego wina w jednej z klimatycznych knajpek. Z centrum miasta prowadzi tu ścieżka rowerowa, wybór transportu jest więc oczywisty.

Praia de Matosinhos – największa, choć nie najpiękniejsza plaża w okolicy Porto, ale z łatwym dojazdem z centrum miasta (15 minut metrem), która słynie z doskonałych warunków dla początkujących surferów, a także ze świeżych i tanich ryb, które są przyrządzane na wystawianych przed restauracje grillach. Jeśli tam dotrzecie, szukajcie małej knajpki o nazwie O malcriado.

Bacalhau – czyli dorsz (cod fish) to najpopularniejsza w Portugalii ryba, którą przyrządza się tu podobno na tysiąc sposobów (przynajmniej tak twierdzą lokalsi).

Francesinha – nie miałam szansy (ani ochoty) spróbować tego najpopularniejszego w Porto dania, czyli mocno mięsnej kanapki oblanej roztopionym żółtym serem, ale… co kto lubi. Szczerze mówiąc nie mam też pojęcia czemu Portugalczycy nazwali ją „mała Francuzka”, ale jeśli jecie mięso, to ta pozycja w menu powinna Was zainteresować.

Porto – kieliszek porto to w Porto absolutna konieczność. Niech was tylko nie zgubi słodki smak tego słynnego portugalskiego trunku- porto jest bowiem winem wzmacnianym spirytusem winnym i ma z reguły około 20% alkoholu. Najlepiej smakuje z widokiem na rzekę lub w jednej z klimatycznych knajpek nad oceanem- moja ulubiona to Praia de Luz przy plaży Foz do Douoro.

Santini – polecana przez lokalsów lodziarnia w centrum Porto.

Moustache – przytulna kawiarnia z podobno najlepszą kawą w mieście.

Stacja metra Trindade – jako, że na pewno trafimy do tego głównego węzła komunikacyjnego miasta, warto rozejrzeć się wokół, znajdziemy tu bowiem prace dwóch najpopularniejszych w Porto artystów graffiti: Mr.Dheo i Hazul.

Bierzcie zatem siostrę, mamę, koleżanę i bawcie się wspaniale w Porto!


Nie chcesz przegapić żadnego wpisu? Kliknij TU i zapisz się do newslettera!

Podoba Ci się? Podaj dalej! Twoja rekomendacja bardzo mnie ucieszy.

By Pojechana, 30 maja 2017 Człowiek od rzeczy niemożliwych, menadżerka, przedsiębiorczyni, dziennikarka, pasjonatka podróży, miłośniczka gór i cienia palm. Laureatka Travelerów National Geographic Polska w kategorii Blog Roku. Odwiedziła ponad 50 krajów, mieszkała w Anglii, Chinach i Francji. W czerwcu 2015 ukazała się jej debiutancka książka "Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin".
  • 24

Pojechana

Człowiek od rzeczy niemożliwych, menadżerka, przedsiębiorczyni, dziennikarka, pasjonatka podróży, miłośniczka gór i cienia palm. Laureatka Travelerów National Geographic Polska w kategorii Blog Roku. Odwiedziła ponad 50 krajów, mieszkała w Anglii, Chinach i Francji. W czerwcu 2015 ukazała się jej debiutancka książka "Laowai w wielkim mieście. Zapiski z Chin".

24 Comments
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Dołącz do Pojechańców!

 

Zapisz się do newslettera i otrzymuj raz w tygodniu list z wskazówkami dotyczącymi jednego z Pojechanych kierunków podróży lub rady, jak zrobić sobie fajne życie. Weź udział w ekskluzywnych konkursach z nagrodami tylko dla Pojechańców.

 

Kliknij TU i zapisz się do newslettera!